niedziela, 20 września 2015

Teatr... w starożytnym Rzymie



Teatr w Orange
Poza łaźniami Rzymianin chętnie spędzał czas w teatrze, w którym grano sztuki dramatyczne, w odeonie, przeznaczonym na koncerty i występy muzyczne, amfiteatrze, gdzie walczyli gladiatorzy oraz w cyrku, w którym odbywały się wyścigi rydwanów. Teatr – wywodzący się z Grecji – Rzymianie dostosowali do swoich potrzeb. Składał się on z amfiteatralnie ustawionych kamiennych ław (cavea) otaczających półkolem pustą przestrzeń (orchestra). Za orchestrą i na wprost ław wznosił się długi prostokątny budynek (gr. skene), zwykle zakończony wysuniętymi do przodu dwoma skrzydłami. Front tej sceny zdobiły kolumny i nisze, w które wstawiano przenośne dekoracje. W starożytnym Rzymie, w granych sztukach teatralnych nie było chóru, a aktorzy poruszali się po proscenium, skutkiem czego orchestrę zmniejszono do rozmiarów półkola.

Scena w teatrze w Pompejach
Teatry rzymskie często budowano na równinie, podczas gdy ławy teatru greckiego wsparte były o zbocze wzgórza. Aby głos aktorów skierować w stronę widowni, scena w teatrze rzymskim przykryta była drewnianym dachem nachylonym ku scenicznej budowli tak, iż tworzył on górną część rezonatora. Aby zwiększyć donośność głosu aktorów, w małych niszach znajdujących się między miejscami dla publiczności, umieszczano wazy gliniane lub miedziane. Nad teatrem rozciągano zasłonę (velum), która osłaniała widzów przed promieniami słońca. W dużych teatrach dostęp do ław prowadził przez vomitoria, tzn. bramy prowadzące do korytarza wewnętrznego, biegnącego dookoła budynku. Z korytarzy tych można było się również wydostać na zewnątrz licznymi schodami. A w razie deszczu widzowie mogli schronić się w korytarzach spełniających funkcję foyer.


Teatr w Pompejach
Jednym z najlepiej zachowanych teatrów starożytnych, mogących pomieścić przeszło 10 tysięcy widzów, jest pochodzący z I wieku p.n.e. w Orange. Ściana teatru wznosząca się za sceną miała 103 m długości, 37 m wysokości i 1,8 m grubości. Obecnie brakuje tu dachu nad sceną oraz kolumn i posągów. Spośród teatrów starożytnej Italii i Galii wymienić należy jeszcze teatry: Marcellusa w Rzymie, Pompejach, Herkulanum, Fiesole, Arles i Vaison-la-Romaine. Do wieku I p.n.e. budowano teatry drewniane. Były to najczęściej teatry przenośne, tzn. rozstawiane tylko na czas przedstawienia. W Rzymie znajdowały się również teatry murowane: Pompejusza, Balbusa i Marcellusa. 

czwartek, 17 września 2015

Znaki wodne... czyli filigrany




Znak wodny, Kraków 1650,
Drukarnia Łukasza Kupisza
Młyny papiernicze

Wynalazek papieru dotarł do Europy w wieku XII, kiedy w hiszpańskim miasteczku Xativa (Jativa) zaczęto go produkować. W krajach Europy przemysł papierniczy rozwijał się od XIII wieku. We Włoszech stałą fabrykę papieru uruchomiono w roku 1276 w miejscowości Fabriano koło Ankony. We Francji młyn papierniczy ruszył w 1338 roku w Troyes, a już w XV stuleciu było w tym kraju 20 papierni. W Niemczech pierwszą papiernię założył pod Norymbergą Ulman Stromer w 1390 roku. Na tereny Polski sztuka wytwarzania papieru dotarła w XV wieku na Śląsk, gdzie powstała pierwsza stała papiernia we Wrocławiu – w 1490 roku, a kilka lat później – w roku 1493 – na Prądniku Czerwonym pod Krakowem. W wieku XVI w Polsce funkcjonowało już 35 papierni. Do Rosji znajomość wytwarzania papieru dotarła około 1576, a do Holandii i Danii w roku 1590. W całej Europie liczba młynów papierniczych, zakładanych nad brzegami rzek, gwałtownie wzrastała. 

Filigran

W wieku XIII nowością było wprowadzenie filigranu, czyli znaku własnościowego danej papierni.


Był to wykonany z cienkiego druciku kontur jakiegoś herbu: zwierzęcia, ryby, ptaka, rośliny, kwiatu, przedmiotu itp. przyjętego za godło i znak papierni. Przytwierdzało się go do sita papierniczego, mającego zazwyczaj kształt prostokątnej ramki z naciągniętą siatką, którą tworzyły druciki grubsze ułożone poprzecznie i cienkie naciągnięte wzdłuż ramki. Odbicie tej siatki na papierze dawało obraz szerszych kres i cienkich gęstych prążków oraz rysunek filigranu. 

Pierwsze znaki wodne dla oznaczenia swego produktu zastosowała w XIII wieku włoska papiernia w Fabriano. Każda papiernia używała zwykle jednego znaku przez cały lub dłuższy okres produkcji, jednakże ten sam filigran występował często w odmiennych wariantach, gdyż jedno sito służyło przeciętnie dwa lata. Znak wodny często zawierał również inicjały lub nazwisko wytwórcy papieru. 

Najstarszy znany nam filigran pochodzi z roku 1282. Często stosowanym znakiem cechowym wytwórców papieru był łeb wołu, a na przykład w Holandii używano m.in. rysunku ula, natomiast w Anglii kołpaka błazeńskiego (foolscap). Wiele tych znaków przetrwało do dzisiaj. 


środa, 9 września 2015

Łaźnie publiczne... czyli termy


Termy rzymskie w Bath
W starożytnym Rzymie dużo miejsca przeznaczano na budowle publiczne: łaźnie, amfiteatry, cyrki, odeony itp. Najliczniejszymi z nich były łaźnie publiczne. Składały się one na ogół z szatni (apodyterium), gdzie się rozbierano oraz z basenów z wodą zimną (frigidarium), gorącą (caldarium) i ciepłą (tepidarium). W nich mieściły się również często urządzenia sportowe (palaestra). Klasycznym przykładem takich łaźni publicznych są termy, na przykład przy forum w Pompejach, które podzielone były na dwie części: dla kobiet i dla mężczyzn.

Ogrzewanie w termach opierało się na systemie zwanym hypocaustum. Podłoga w podziemiu wyłożona była warstwą płytek łupkowych i lekko nachylona w kierunku paleniska. Na niej ustawiano filary z cegieł, podtrzymujące podłogę w ogrzewanej sali. Gorące powietrze najpierw krążyło pod tymi pomieszczeniami, które wymagały wielkiej ilości ciepła (łaźnia parowa, baseny z wodą ogrzewaną), po czym przechodziło pod tepidarium. Aby ułatwić przepływ ciepłego powietrza pozostawiano również komory powietrzne w ścianach, połączone z podziemiem, co pozwalało na ogrzewanie ścian. Hypocaustum ogrzewało nie tylko sale i baseny, ale również kotły, które miały zaopatrywać wanny w gorącą i ciepłą wodę. Niektóre łaźnie urządzone były z wielkim przepychem. Ściany wykładano marmurem, zdobiono malowidłami, a podłogi wykładane były mozaikami. W skład term wchodziły także sale do wypoczynku, biblioteki, portyki dla chcących podyskutować, sale gier w kości czy pokoje muzyczne. Wejście do term było bezpłatne.