środa, 8 kwietnia 2015

Recepta... pisemne zlecenie na lek



Recepta

Recepta powstała od łacińskiego recipe – weź. Od tego słowa („Rp.”) zaczyna się na blankiecie receptowym szczegółowy przepis. Wyraz recepta można rozumieć na dwa sposoby. Może to być przepis na sporządzenie jakiegoś preparatu złożonego, a z drugiej strony – pisemne polecenie lekarza na sporządzenie w aptece określonego leku, bądź też wydanie leku gotowego. I tak w pierwszym przypadku taką receptą może być na przykład zbiór notatek nieznanego lekarza sumeryjskiego, zapisanych na glinianej tabliczce lub też znany papirus Ebersa, często określany przez historyków jako „zbiór recept”. Przez wiele stuleci recepta nie była potrzebna, gdyż lekarze leczyli i jednocześnie sami sporządzali potrzebne lekarstwa. Z chwilą, gdy przygotowywanie lekarstw zostało wyłączone z obowiązków lekarza, pojawiła się konieczność znalezienia sposobu przekazywania informacji aptekarzowi, czyli osobie uprawnionej do sporządzania lekarstw. Konieczność ta pojawiła się pod koniec XII wieku, kiedy rozpoczęły się pierwsze próby rozdziału funkcji leczniczych od aptekarskich, np. we francuskim mieście Arles. 

Pierwsza książka aptekarska

Aptekarz - XVI wiek
Określenia recepta po raz pierwszy użył w XV wieku Saladyn z Asculo (Saladinus de Asculo) w swym dziele Compendium aromatiorum. Napisał: „Obowiązkiem aptekarza jest ucierać, przemywać, naparzać, gotować, destylować, robić cukry i umieć dobrze je przechowywać, dobrze znać gramatykę, ażeby dobrze rozumieć przepisy RECEPT antidotariów i nauki medycznej”. Była to pierwsza książka aptekarska obejmująca całokształt ówczesnej wiedzy farmaceutycznej. Po raz pierwszy wydano ją drukiem w Bolonii w roku 1488. Podstawą wszelkiej informacji o sposobach przyrządzania leków stały się tzw. księgi o lekach, którym – w zależności od okresu – nadawano różne nazwy: Antidotarium, Dispensatorium czy Ricettario. Prototypem późniejszych lekospisów stało się dzieło lekarza rzymskiego Scriboniusa Largusa Compositiones medicamentorum. W nim Scribonius zawarł opis 242 roślinnych, 36 mineralnych oraz 29 zwierzęcych środków leczniczych. To dzieło z początku naszej ery zawierało – poza opisem leków i sposobami ich przyrządzania – wiele porad praktycznych w licznych schorzeniach. Około roku 1100 powstał głośny w Europie lekospis Antidotarium Nicolai Salernitani. Opracowanie to odgrywało znaczącą rolę w Europie prawie do końca XVI wieku. Oprócz opisów surowców i sposobów wykonania różnych leków wymienia obowiązujące wówczas miary i wagi apteczne. Pierwszy „urzędowy” lekospis, nazywany wówczas „receptariuszem”, powstał w 1498 roku na zlecenie cechu aptekarzy florenckich. W wydaniu z roku 1567 nosi on nazwę Ricettario Fiorentino

Lekopisy

Pierwszym urzędowym lekospisem w krajach niemieckich, opracowanym przez młodego lekarza Valeriusa Cordusa (1515-1544) na polecenie Rady Miejskiej Norymbergii było dzieło Pharmacorum conficiendorum ratio vulgo vocant Dispensatorium, zwane w skrócie Dispensatorium Norimbergense, wydane drukiem w roku 1546. Przepisy tego lekospisu obowiązywały tylko aptekarzy Norymbergii. Wkrótce jednak inne miasta niemieckie, także holenderskie i francuskie, wprowadzały ten lekospis bądź ustanawiały własne. W Polsce jedynie Rada Miejska w Gdańsku wydała w 1597 roku specjalną „Ustawę Aptekarską”, w której zaleciła miejscowym aptekarzom by stosowali się do Dispensatorium obowiązującego w... Norymberdze. Coraz częściej lekospisom wydawanym w XVI wieku zaczęto nadawać w tytule określenie „farmakopea”. Wspólną cechą tych opracowań było ujednolicenie przepisów na leki we wszystkich aptekach danego miasta, następnie regionu, aż wreszcie całego kraju. Autorem, który przyczynił się do spopularyzowania nazwy „farmakopea” był gdański lekarz i aptekarz, kierownik Rady Miejskiej w Gdańsku, doktor medycyny Jan Placotomus (Bretschneider),  który napisał dzieło Pharmacopoea in compendium redacta. Zostało ono wydane w Antwerpii w roku 1560, a adresowane było do adeptów sztuki aptekarskiej. Podręcznik ten później stał się wzorcem dla następnych farmakopei.




4 komentarze:

  1. Super wpis. Warto było tutaj zajrzeć

    OdpowiedzUsuń
  2. teraz popularna jest erecepta elektroniczna, która ma wiele pozytywnych aspektów, takich jak wygoda dla pacjentów, mniejsze ryzyko błędów farmaceutycznych i większa kontrola nad wydawanymi lekami.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś myślałam, że tylko lekarze powinni mieć wiedzę o lekach, ale teraz widzę, że warto znać swoje prawa jako pacjent!

    OdpowiedzUsuń
  4. Recepta jako pisemne zlecenie na lek jest dokumentem o dużym znaczeniu, szczególnie dla pacjentów z chorobami przewlekłymi. Prawidłowe wystawienie recepty to nie tylko formalność, ale także gwarancja, że pacjent otrzyma dokładnie to, czego potrzebuje.

    OdpowiedzUsuń