Jednym z pierwszych urządzeń oblężniczych wynalezionych przez człowieka
był taran. Stosowano go niemal od zawsze do rozbijania murów zamków, przy
zdobywaniu miejsc warownych oraz do wyważania bram. W wersji najprostszej
taranem była drewniana belka zakończona żelaznym okuciem, którą uderzano w
jeden punkt. Zdaniem Witruwiusza, rzymskiego architekta i inżyniera wojennego
żyjącego w I wieku p.n.e., na pomysł wykorzystania drewnianej belki w
działaniach wojennych wpadli Kartagińczycy po zdobyciu miasta Gades. Wielu
wynalazców świata antycznego próbowało udoskonalać ten wynalazek Kartagińczyków. Pierwszy
taran na ruchomej podstawie skonstruował Pefrasmenos z Tyru, a Geras z
Chalkedonu wymyślił przestrzenną konstrukcję na kołach.
Największy taran, nazwany „żółwiem”, został skonstruowany przez
Hegetora z Bizancjum. Sama belka miała 54,8 m długości, a do obsługi całej machiny potrzebnych było prawdopodobnie 100 ludzi. Wiele taranów za czasów
panowania Filipa II skonstruował Tesalczyk Polyidos. Natomiast Charias i Diades
zajęli się udoskonalaniem tej broni w armii Aleksandra Wielkiego. Diades
umieścił długą i ciężką belkę tarana na walcu, po którym można było przesuwać ją w
tył i w przód, co sprawiało, że tor belki nie ulegał zmianom i można było uderzać
celnie w ten sam punkt. Dzięki drewnianej belce z okutym łbem
padło wiele miast i twierdz, np. Petra i Jerozolima czy Masada w roku 73 p.n.e. Taran to powolna, ale skuteczna metoda kruszenia obwarowań i
wyważania bram stosowana przede wszystkim w starożytności i średniowieczu. W roku 1082, w bitwie morskiej pod Durres, taran wykorzystano do zatopienia okrętu. Wówczas to Wenecjanie z rozhuśtanej rei zrzucili na nieprzyjacielski okręt drewnianą belkę zakończoną żelaznym ostrzem, która przebiła pokład i tym sposobem zatopiła statek. Natomiast mieszkańcy Zurychu w roku 1445 umieścili belkę na podstawie z
kołami, pod ciosami której padła brama miasta Baden. Na terenach Polski również
używano taranów. Z kroniki Galla Anonima – opisującego oblężenie Czarnkowa
przez Bolesława Krzywoustego – dowiadujemy
się, że była to broń, z którą na pewno należało się liczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz