Pałac
Dioklecjana to jedyny w świecie pałac, który stał się miastem. Jego budowę
nakazał cesarz Dioklecjan 9 lat po objęciu władzy w roku 293. Pałac miał stanąć
nad morzem na półwyspie koło miasta Spaletum, niedaleko jego rodzinnej
Salony, na terenie opadającym łagodnie w stronę morza. Pałac był czworokątem o wymiarach 150 x 180 metrów, z czterema wieżami w jego narożnikach. Całość otaczały wysokie mury,
wzmocnione dodatkowo dziesięcioma mniejszymi basztami. Jedynie południowa, nadmorska ściana pałacu nie była
umocniona. W każdej ze ścian były potężne bramy wjazdowe, zaś najmniejszą z nich była Brama
Morska, z której korzystał jedynie cesarz i służba. Wschodnią i zachodnią bramę łączyła
szeroka aleja, dzieląca teren pałacu na dwie części. Pokoje cesarza i jego rodziny
znajdowały się w części południowej, natomiast w północnej kwaterowali strażnicy oraz służba. Taki kształt, przypominający obóz wojskowy, nie był przypadkowy, gdyż cesarz Dioklecjan w młodości był żołnierzem i w armii spędził wiele lat. Najwyższą budowlą pałacu było mauzoleum Dioklecjana położone we wschodniej części. Po zachodniej stronie zaś wybudowano trzy świątynie.
Pałac został zbudowany
z białego wapienia wydobywanego na wyspie Brač i cegły wypalanej w Salonie. Z Egiptu pochodzą
ozdobne granitowe kolumny oraz niektóre rzeźby, natomiast marmury – z Grecji. Pałac zaopatrywał w słodką wodę akwedukt doprowadzający ją z rzeki Jadro. Fragmenty tej budowli zachowały się do dzisiaj. Pałac miał być na starość domem dla Dioklecjana i jego rodziny, która nigdy w nim
nie zamieszkała. Po śmierci cesarza stał się swoistym hotelem dla rzymskiej elity.
W pierwszej połowie
VII wieku na Salonę i Spaletum napadli Awarowie i Słowianie. Uciekinierzy z
tych miast schronili się w pałacu. Najeźdźcom nie udało się go zdobyć, a ci,
którzy ocaleli, zamienili pałac w miasto.
ciekawy pomysł na blog, czytając Twoje posty przypominają się mi podręczniki z liceum, czasem lubię poczytać coś z historii
OdpowiedzUsuńCieszę się, że pomysł na blog uważasz za ciekawy. Mam nadzieję, że znajdziesz dla siebie coś ciekawego do poczytania.
OdpowiedzUsuń