piątek, 21 listopada 2014

Dalmacja... kolebka ksiąg chorwackich


Na początku naszej ery, w miejscu dzisiejszego Splitu, powstała iliryjsko – grecka osada Aspalathos. Wkrótce ziemie te opanowali Rzymianie, którzy w sąsiedniej Salonie założyli centrum prowincji Ilirii. Pod koniec III wieku Aspalathos zostało wybrane na budowę olbrzymiego pałacu przez cesarza Dioklecjana. Ten syn wyzwoleńca odbył zawrotną karierę: początkowo został legionistą, później dowódcą straży cesarskiej i konsulem. Na tron został wyniesiony przez armię w roku 284. Jego ulubionym zakątkiem w całym imperium było wybrzeże Dalmacji. Po abdykacji w 305 roku zamieszkał w zbudowanym przez siebie pałacu. Po jego śmierci w 321 roku ta okazała rezydencja była miejscem, do którego zsyłano kolejnych obalanych cesarzy lub ich rodziny. Wraz z upadkiem cesarstwa dla mieszkańców Dalmacji nastały ciężkie czasy, gdyż wybrzeże było nękane przez najazdy barbarzyńców. W roku 605 po zburzeniu Salony przez Awarów i Słowian jego mieszkańcy znaleźli schronienie za potężnymi murami byłej rezydencji cesarskiej, dając początek miastu Split, zwanego wówczas Spalato. Do miasta został wysłany Jan z Rawenny, aby odtworzyć istniejące tu dawniej biskupstwo. W dawnym mauzoleum cesarskim została urządzona katedra. Ta wielka wyprawa misyjna Jana z Rawenny, mająca na celu zorganizowanie hierarchii kościelnej na terenie Dalmacji i krajów sąsiednich, przypada na okres panowania Karola Wielkiego. 

Ewangeliarz splicki

Głagolica chorwacka kanciasta
Jan z Rawenny działał w porozumieniu nie tylko z papieżem, lecz również z Karolem Wielkim. Dla prac misyjnych potrzebował wielkiej ilości ksiąg z najrozmaitszymi tekstami zarówno do kształcenia kleru, jak i dla potrzeb liturgicznych. Z tego powodu na terenie Dalmacji zostały zorganizowane liczne skryptoria, które miały sprostać dużemu zapotrzebowaniu na książki. W Splicie powstała najstarsza książka pochodząca z terytorium Chorwacji, tj. Evangeliarum Spalatense. Już w średniowieczu księga ta była uważana za niezwykle starą i miała być dziełem biskupa splickiego, św. Dujana, który według ludowej legendy był uczniem pierwszych apostołów. Prawdopodobnie tego Ewangeliarza użyto w 1076 roku podczas koronacji króla chorwackiego Zwonimira. Ewangeliarz splicki pisany jest półuncjałą, która wykazuje cechy pisma z VIII wieku. Wykonało go sześciu pisarzy w języku stanowiącym typowy przykład dalmatyńskiej średniowiecznej łaciny. Rękopis ten w swoim czasie posiadał bogato zdobione i artystycznie wykonane okładziny ze srebra. Nie był iluminowany, lecz zdobiony jedynie kilkoma inicjałami. 

Pismo łacińskie w Dalmacji

Tablica zapisana głagolicą odnaleziona na wyspie Krk
Pismo łacińskie w Chorwacji zaczęli szerzyć benedyktyni, którzy przybyli z Monte Cassino na wezwanie chorwackiego księcia Trpimira. Z czasem rozprzestrzenili się po całej Chorwacji i Dalmacji, zarówno na stałym lądzie, jak i na sąsiadujących wyspach Morza Adriatyckiego. Obok literatury w języku łacińskim Chorwaci posiadali również księgi pisane w języku słowiańskim. Między rokiem 887 a 892 biskup Splitu Teodozy polecił wykonać psałterz, który przepisywali mnisi chorwaccy. Istniały również teksty liturgiczne pisane głagolicą w języku cerkiewno–słowiańskim dla benedyktynów słowiańskich, którzy chociaż byli obrządku łacińskiego, odprawiali nabożeństwa w języku cerkiewno–słowiańskim, używając do tego celu głagolickich tekstów liturgicznych. 

Lekcjonar Bernarda ze Splitu,
Wenecja 1495
Pierwsze księgi chorwackie w języku słowiańskim prawdopodobnie pojawiły się na terenie Chorwacji jeszcze przed księciem Tomisławem, a mianowicie w czasie panowania książąt narodowych na przełomie IX i X wieku. Te najstarsze księgi pisane głagolicą nie przetrwały do naszych czasów, ale pewne wyobrażenie o nich można wyrobić sobie na podstawie Mszału kijowskiego z X lub XI wieku czy Fragmentów wiedeńskich z wieku XII oraz z innych zachowanych tekstów. 

Pierwsza książka chorwacka Lekcjonar (listy i ewangelie) Bernardyna ze Splitu wydana była w Wenecji dwukrotnie: w roku 1495 oraz 1543. Oba wydania drukowane były czcionkami gotyckimi. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz