poniedziałek, 15 grudnia 2014

Manuskrypty ormiańskie... dzieła sztuki


Oprawa Ewangeliarza Eczmadzyńskiego

W klasztorach ormiańskich mnisi od V wieku przepisywali ewangeliarze i inne księgi w swoim ojczystym języku. Wiele z tych manuskryptów to prawdziwe dzieła sztuki, np. kopia oryginału Ewangeliarza Eczmiadzyńskiego w oprawie z kości słoniowej z VI-VII stulecia, którą wykonał mnich Owanes w roku 989. Jednym z głównych elementów zdobniczych rękopisu ormiańskiego była pierwsza karta z bogatą ornamentyką – choran. 





                  
Manuskrypt ormiański V-VI wiek


Arkady i kolumny choranu tworzą jakby bramy wejściowe. Na kolejnych kartach tekst ujęty był w dwie kolumny, których pierwsze litery to inicjały bogato zdobione czerwienią minii lub błyszczące złotem cieniutkiej folii, przyklejonej do pergaminu sokiem z czosnku. Farby zagęszczano spoiwem na bazie białka jaj kurzych. W kompozycji inicjałów widać wiele twórczej inwencji. Litery otoczone są bogatą dekoracją. Początek każdego rozdziału ozdobiony był winietą – półchotanem, skomplikowanym rysunkiem kwiatowym, ornamentami roślinnymi lub postaciami biblijnymi. 

                                                                                                         

Miniatura Torosa Roslina, 1266

Najpiękniejszymi w tych księgach są miniatury, które często zajmują całe strony, a  niekiedy wyłaniają się z tekstu lub po jego zakończeniu. Szczyt rozwoju miniatury ormiańskiej przypada na wiek XIII, a jej najwybitniejszym twórcą był Toros Roslin. 

Starsze księgi pisano na pergaminie, najczęściej dwustronnie, natomiast manuskrypty młodsze pisane są już na papierze i mają nieco inny wygląd. Tekst w nich najczęściej zajmuje całą stronę, brak w nim podziału na kolumny i bogatej ornamentyki. Miniaturowe ozdoby znajdują się już tylko na wąskim marginesie w postaci obramowań lub niewielkich scenek, a kolory nie są tak żywe. Manuskrypty ormiańskie najczęściej oprawiane były w skórę. 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz