niedziela, 7 grudnia 2014

Pałac Dioklecjana, który stał się... miastem


Pałac Dioklecjana to jedyny w świecie pałac, który stał się miastem. Jego budowę nakazał cesarz Dioklecjan 9 lat po objęciu władzy w roku 293. Pałac miał stanąć nad morzem na półwyspie koło miasta Spaletum, niedaleko jego rodzinnej Salony, na terenie opadającym łagodnie w stronę morza. Pałac był czworokątem o wymiarach 150 x 180 metrów, z czterema wieżami w jego narożnikach. Całość otaczały wysokie mury, wzmocnione dodatkowo dziesięcioma mniejszymi basztami. Jedynie południowa, nadmorska  ściana pałacu nie była umocniona. W każdej ze ścian były potężne bramy wjazdowe, zaś najmniejszą z nich była Brama Morska, z której korzystał jedynie cesarz i służba. Wschodnią i zachodnią bramę łączyła szeroka aleja, dzieląca teren pałacu na dwie części. Pokoje cesarza i jego rodziny znajdowały się w części południowej, natomiast w północnej kwaterowali strażnicy oraz służba. Taki kształt, przypominający obóz wojskowy, nie był przypadkowy, gdyż cesarz Dioklecjan w młodości był żołnierzem i w armii spędził wiele lat. Najwyższą budowlą pałacu było mauzoleum Dioklecjana położone we wschodniej części. Po zachodniej stronie zaś wybudowano trzy świątynie. 

Pałac został zbudowany z białego wapienia wydobywanego na wyspie Brač i cegły wypalanej w Salonie. Z Egiptu pochodzą ozdobne granitowe kolumny oraz niektóre rzeźby, natomiast marmury – z Grecji. Pałac zaopatrywał w słodką wodę akwedukt doprowadzający ją z rzeki Jadro. Fragmenty tej budowli zachowały się do dzisiaj. Pałac miał być na starość domem dla Dioklecjana i jego rodziny, która nigdy w nim nie zamieszkała. Po śmierci cesarza stał się swoistym hotelem dla rzymskiej elity. 

W pierwszej połowie VII wieku na Salonę i Spaletum napadli Awarowie i Słowianie. Uciekinierzy z tych miast schronili się w pałacu. Najeźdźcom nie udało się go zdobyć, a ci, którzy ocaleli, zamienili pałac w miasto. 

2 komentarze:

  1. ciekawy pomysł na blog, czytając Twoje posty przypominają się mi podręczniki z liceum, czasem lubię poczytać coś z historii

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że pomysł na blog uważasz za ciekawy. Mam nadzieję, że znajdziesz dla siebie coś ciekawego do poczytania.

    OdpowiedzUsuń